poniedziałek, 22 września 2008

Rudzieję...

...ale to objaw choroby, nie jesieni

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

a już miałem napisać, że jutro astronomiczna jesień:)

Anonimowy pisze...

I tak dobrze, że mnie jakiś kasztanowiaczek nie dopadł. Wtedy to by mnie skręciło dopiero... :-)

lavinka pisze...

tak może udawać piegowatego...