niedziela, 12 października 2008

Robaczek

Fociłam korę w lesie Bielańskim a ona nagle zaczęła się ruszać :)


5 komentarzy:

Robert Trzciński pisze...

No i niespodzianka, hehe.

lavinka pisze...

W lesie to nigdy nie wiadomo co człekowi w kadr wlezie :)

Anonimowy pisze...

Ciekawy:) Ja spotykam takie same tylko czerwone.

lavinka pisze...

Te czerwone to są mniejsze i nawet pożyteczne.

Anonimowy pisze...

Bardzo ciekawy robaczek :)