wtorek, 8 grudnia 2009

Czasoodmierzacz

Dostałam od Tukinki,ukretowiłam i...stoi mi w domu, bo jak dotąd nie znalazłam tak dużego kesza by się zdołał zmieścić. :)


4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Bardzo ciekawy :)

lavinka pisze...

Im dłużej go mam tym trudniej mi się z nim rozstać :)

abnegat.ltd pisze...

Pierwsze ujecie - zwala z nog nieco...
Nie powiem co zobaczylem.
8]

lavinka pisze...

To może nie mów,faktycznie :))))