wtorek, 29 kwietnia 2008

Czasem szczęściu...

...trzeba pomóc :)
( It is necessary to help luck sometimes)

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Przyda się...na szczęście oczywiście. Właśnie przypomniałem sobie, że taka koniczynka jest zasuszona w jednej z moich książek...tylko której?

...po 10 minutach...

Jest! "Sto lat samotności" Marqueza, str. 113.

lavinka pisze...

Też trzymam zasuszone rośliny w książkach, ale czterolistnej koniczyny nie mam. Ta roślina wbrew pozorom koniczyną nie jest :) Ale bardzo przypomina, z braku innej hodujemy na szczęście :) Tyle,że tam wszystkie liście są czterolistne i bardzo duże, 5, 6 cm :)