piątek, 4 lipca 2008

Udało mi się ustrzelić owada...

.... przy podwieczorku. Smacznego!

7 komentarzy:

Yacek pisze...

Widze ze i u Ciebie makro się pojawilo :)

lavinka pisze...

W zasadzie do tego ten blog służy :)

Anonimowy pisze...

Strasznie podoba mi się futerko tych owadów, ma super kolory:)

Anonimowy pisze...

Zdjęcie robiłam nieco w ciemno, było bardzo jasno i niewiele widziałam w aparacie... na szczęście ostrość ustawiła się na jego łepek :)

Unknown pisze...

świetne makro:)

Anonimowy pisze...

Ten owadzik ciekawy, polowanko udane ;)

lavinka pisze...

Się cieszę tym bardziej,że rzadko udaje mi się zdjęcie owada zrobić... uciekają mi świnie...