poniedziałek, 10 listopada 2008

Jesień...

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

spadł i leży sobie...

Anonimowy pisze...

Jesienne kolory juz się konczą

lavinka pisze...

Liść upadły ;) Tak listopad jet be ;)

Anonimowy pisze...

Ale ten liść jest niczym w porównaniu do avatara - jako banerka Twojego bloga wśród "inne", na poprzednim Twoim blogu. Taka erotyka z niego bije, ten kształt...
Ce

Donata pisze...

u nas nie będzie widać zaraz nawet tych opadniętych bo wiatr wydmucha
pozdro cieplutkie

lavinka pisze...

@Cezarek: Zaraz jakiego banerka? Kapelusz? A, moja stopa tak? Cóż obawiam się,że to jedyna seksowna rzecz jaką moje ciało posiada. Jednej trafiły się cycki, innej tyłek a mnie koniuszki stóp :)

@Donata: Właśnie, czuję te wiatr od rana, bo mi wiej od okien na 2 metry... mam drewniane i znowu zapomniałam kupić taśm uszczelniajacych.... zimą nie będzie lekko... a na wymianę całego pięciometrowego okna mnie nie stać :/

Anonimowy pisze...

Tak, pewnie tak jest