Tak się bodaj nazywa ten pasożyt, na którego nie ma chyba lekarstwa. Po łagodnej zimie zaatakował mi całą działkę i sporo roślinek nie wyżyło. Ten skalniak jakoś dał radę, ale nie wyglądał zbyt pięknie z białym nalotem....
10 komentarzy:
Anonimowy
pisze...
A to szkodnk te pedziorek! I to jego dzielo? Hmmm... ladne, niezle sie napracowal i okazuje sie niepotrzebnie i w dodatku wręcz szkodliwie!
Trzy iglaki mi zeżarł w tym roku. A jedną inną choinkę to mi sąsiedzi czymś podlali. To znaczy podlali dwie,ale jedną udało się uratować. Wszystko dlatego,że na nich donieśliśmy,że psa głodzą. Mówi się trudno. Choinkę odkupiliśmy. Jestem ciekawa czy ten pies dożyje wiosny. Spore były mrozy...
A tak! Masz rację to były gołąbki. Coś mi od początku z tymi pierogami nie pasowało. Dzwoniło gdzieś, ale nie zadzwoniło ;-) Gołąbki, oczywiście, że gołąbki ;-)
10 komentarzy:
A to szkodnk te pedziorek!
I to jego dzielo?
Hmmm... ladne, niezle sie napracowal i okazuje sie niepotrzebnie i w dodatku wręcz szkodliwie!
Trzy iglaki mi zeżarł w tym roku. A jedną inną choinkę to mi sąsiedzi czymś podlali. To znaczy podlali dwie,ale jedną udało się uratować. Wszystko dlatego,że na nich donieśliśmy,że psa głodzą. Mówi się trudno. Choinkę odkupiliśmy. Jestem ciekawa czy ten pies dożyje wiosny. Spore były mrozy...
Uwielbiam te skalniaki, znam takie miejsce w lesie w okolicach Lutr, gdzie całe poszycie jest nimi wyściełane.
A w jakim kierunku od Luter? Kojarzę tylko pola na Południu... lasu też jest trochę ale po trochu w każdym kierunku...
Droga Lutry-Jeziorany...Moja koleżanka mówi na te skalniaki "skoczki", bo trzeba skakać, żeby nie nadepnąć na coś tak niesamowitego:)
W dzieciństwie robiłam z tego zupę kalafiorową ;-)
O Mamo :) A myśmy robili z liści babki :)
Z liści babki to były pierogi. Faszerowało się w nie mokry piasek i był farsz jak znalazł ;-)
Ojej. Aż tak kreatywna to nie byłam ;) Zaraz, a nie lepsze by były "gołąbki" z tej babki? ;)
A tak! Masz rację to były gołąbki. Coś mi od początku z tymi pierogami nie pasowało. Dzwoniło gdzieś, ale nie zadzwoniło ;-) Gołąbki, oczywiście, że gołąbki ;-)
Prześlij komentarz