Co prawda ta nowsza, stara już zalega na wysypisku śmieci lub złomowisku. Ale mechanizm i kółeczka w środku na szczęście te same ;)
4 komentarze:
Anonimowy
pisze...
Kojarzę te sitka z dzieciństwa...były jeszcze takie nożyki:) A ja mam gdzieś na strychu maszynkę z drewnianą rączką i starą żeliwną gofrownicę...to są dopiero relikty.
Lavinka inspiruje do upieczenia: - makowca, - sernika, albo do zrobienia farszu na pierogi, albo zmielenia miesa na pulpeciki, kotleciki... jednym slowem Lavinka inspiruje kulinarnie, choc te obieky na zdjeciach sa takie zimne i malo apetyczne. Ot, jakie mam skoajrzenia, chyba jestem glodna :)
4 komentarze:
Kojarzę te sitka z dzieciństwa...były jeszcze takie nożyki:)
A ja mam gdzieś na strychu maszynkę z drewnianą rączką i starą żeliwną gofrownicę...to są dopiero relikty.
LOL...!!!
Lavinka inspiruje do upieczenia:
- makowca,
- sernika,
albo do zrobienia farszu na pierogi, albo zmielenia miesa na pulpeciki, kotleciki...
jednym slowem Lavinka inspiruje kulinarnie, choc te obieky na zdjeciach sa takie zimne i malo apetyczne.
Ot, jakie mam skoajrzenia, chyba jestem glodna :)
@Zbyszek: Nożyki też będą, cierpliwości :)
@Szambo: Grunt to poprawić komuś nastrój ;P
@Wildrose: Po Twoim komentarzu to i ja zgłodniałam :)
Prześlij komentarz