czwartek, 26 listopada 2009

Zielony Gniewny

Nie pamiętam skąd go zabrałam. W każdym razie teraz jest u Rybki. Mam nadzieję,że gdzieś wybęszie.

4 komentarze:

Unknown pisze...

Słodki złośnik:)Twoje zdjęcia zawsze poprawiają mi humor, pozdrawiam:)_

lavinka pisze...

Jeszcze się trafią i inne okazy :)

Anonimowy pisze...

Faktycznie gniewny, ale uśmiech wywołał.:)))
Pozdrowionka.

Hagen pisze...

No faktycznie, wystraszyć się można :)